Wiele osób zarzucało bądź nadal zarzuca grze FIFA Manager, iż jest nierealistyczna, mimo że sam fakt wymagania od gry komputerowej odzwierciedlania rzeczywistości w 100% trzeba traktować z lekkim przymrużeniem oka. Gra zawsze pozostanie grą i w pewnym zakresie będzie żyłą własnym życiem. Wielu FIFAM-sceptyków z wielkim bólem skarżyło się na nierealistyczne rozstrzygnięcia w tabelach ligowych, kiedy to średnie zespoły w czołówce wyprzedzały te silniejsze i bogatsze. Niemniej w rzeczywistości zdarzają się różnorakie niespodzianki, można w tym miejscu przytoczyć choćby ligową tabelę Ligue 1, gdzie w ostatnich sezonach prym wiodą drużyny, na które nikt nie stawiał przed sezonem (choćby Auxerre, Lille, czy choćby Montpellier – tegoroczny mistrz Francji). Zresztą daleko szukać nie trzeba, każdy fan polskiej piłki pamięta co działo się w tym sezonie w rozgrywkach naszej Ekstraklasy. Niemniej dla prawdziwych fanów pełnego realizmu w grze FIFA Manager 12 mamy dzisiaj pewną ciekawostkę, która być może ukoi ich rozdygotane przez niedobór realizmu serca, choćby na chwilę (czytaj do wydania edycji oznaczonej numerem 13).
Jak dobrze wiemy, studio Bright Future, producenci serii FIFA Manager, lubują się w przeprowadzaniu symulacji dokonanych w samej grze, przy okazji różnych wydarzeń piłkarskich. Wyśmienitą imprezą sprzyjającą tego typu zabawom są odbywające się aktualnie Mistrzostwa Europy, dlatego też od piątku możemy śledzić na oficjalnym profilu Facebookowym gry przewidywania oraz kontrastować je z rzeczywistością. Ku uciesze wszystkich zwolenników pełnego realizmu w grach komputerowych, symulacje te okazały się jak dotąd bardzo trafne. Wystarczy przytoczyć mecz otwarcia i poprawnie wytypowany dokładny wynik, wliczając w to bramkę naszej gwiazdy Roberta Lewandowskiego. Żeby tego było mało BF przewidziało również dokładny wynik spotkania Niemcy – Portugalia, a także zdarzenie meczu Holandia – Dania. W przypadku tego ostatniego pojedynku można śmiało mówić o superrealiźmie gry FIFA Manager 12, gdyż nawet ludzie nie przewidzieli takiego obrotu sprawy, a gra i owszem. No i co na to krytycy? Nie słyszę Was 🙂 Zachęcam wszystkich do śledzenia kolejnych, zobaczymy czy producenci gry utrzymają passę.
Koniec końców zachęcam gorąco wszystkich FIFAManiaków do tego, aby w stosunku do realizmu w grach komputerowych podchodzili z nieco większym dystansem. Pamiętajcie, że gra zawsze pozostanie grą i pewnych elementów nie da się zaprogramować tak, aby zawsze odzwierciedlały w pełni rzeczywistość.