Czołowa polska strona o tematyce Football Managera, cmrev.com, przepytała naszego naczelnego. Autor wywiadu Rondel, skupił się na różnicach między produktami SI oraz EA i próbował dowiedzieć się czym FIFA Manager może zachęcić sympatyka konkurencji. Łukasz przekonywał, że rywalizacja między twórcami może wyjść tylko na dobre, wskazywał na istotne różnice oraz krótko opowiedział historię naszej sceny! Polecamy lekturę, gdyż w wywiadzie nie ominięto trudnych tematów dla sympatyka FIFA Manager.
Z naszej strony również padają podobnie pytania. Pytasz dlaczego FIFAM – największą zaletą jest oczywiście tryb 3D, który obrazuje nam nasze poczynania trenerskie na murawie. Drugą rzeczą jest przyjazny interfejs i możliwość zajęcia się każdym elementem funkcjonowania zespołu. Mnogość opcji w połączeniu z powyższymi funkcjami oraz ilością licencjonowanych lig tworzy unikatowy klimat tej gry. Ja sam do serii FIFA Manager przekonałem się wraz z wydaniem wersji 2004 (wtedy jeszcze TCM) i jestem jej wierny do dziś dzięki ciągłemu rozwojowi tytułu. Pomoc w rozwoju gry zawsze mnie pasjonowała, stąd założenie z moimi przyjaciółmi strony fifam.info. Staramy się jak tylko możemy, aby zmienić stereotyp, że gra nie jest symulatorem menedżera padającym z waszej strony.
Stereotyp? Czy według Ciebie możliwość rozbudowy stadionu – wraz z całą infrastrukturą – czy chociażby posiadanie własnego domu i rodziny, to naprawdę wierne odwzorowanie pracy menedżera?
Oczywiście, że nie, jednak każda z wymienionych przez Ciebie opcji jest opcjonalna. Chciałbym, aby mój stadion wyglądał tak, jak to sobie wyobrażam? Żaden problem – włączam edytor i buduję. Tak samo jest z życiem prywatnym, który porównuje się do gry The Sims. Znam bardzo wiele osób, które używają jej na co dzień w grze, a nawet proszą studio o rozbudowanie tego elementu. Wszystkie opcje niezwiązane z prowadzeniem zespołu możesz przydzielić swojej kadrze, natomiast symulacje życia prywatnego można wyłączyć na początku gry i skupić się na podstawach prowadzenia zespołu.
Czy jednak według Ciebie ciągłe troszczenie się o użyteczności, niemające zbyt wiele wspólnego z prowadzeniem zespołu, nie sprawia, że podstawowe funkcje są zaniedbane?
Nie ulega wątpliwości, że obecnie FM pod względem rozbudowania opcji menedżerskich góruje nad FIFAM i mimo braku cukierkowego wyglądu czy wszystkich “dodatkowych” opcji, co roku zbiera przy sobie większą rzeszę fanów. Większość z rozwijanych opcji wynika z próśb społeczności, którzy sami wskazują na elementy, jakie powinny być rozwijane. Nie uważam, że podstawowe funkcje są zaniedbane. Oczywiście, widać uproszczenie z opcjami występującymi w waszej grze, jednak po pierwszych informacjach o najnowszej odsłonie czuję, że się to diametralnie zmieni. Chciałbym również zauważyć, że tzw. „cukierkowy” wygląd, chociaż z takim określeniem się nie zgadzam, zachęca coraz więcej użytkowników FM do gry w FIFA Manager.
Wierzysz, że przeciągnięcie do FIFAM fanów gry SI może odbyć się na dużą skalę? Miłośnicy FM-a są przyzwyczajeni do solidnego wykonania gry i dbałości o nawet najdrobniejsze elementy. Jakie więc Twoim zdaniem argumenty mają niemieccy producenci w walce o klientów?
Dzięki temu gra z roku na rok jest coraz lepsza Wiadomo, że przejście graczy na dużą skalę nie jest możliwy z powodu przywiązania do danej marki. Jednak nowo wprowadzane ustawienia taktyczne, transferowe oraz poprawiony tryb 3D na pewno może zachęcić waszych graczy do zapoznania się z tym tytułem. Co ważne – Bright Future bardzo rzetelnie podchodzi do żądań graczy i co roku wprowadza nowe elementy, o które prosimy. Dzięki temu gra z roku na rok jest coraz lepsza. Czy uda nam się przeskoczyć wasz tytuł? Trudno powiedzieć, ponieważ macie liczną grupę fanów. Wierzę jednak, że FIFA Manager jest coraz bliżej tego, aby dorównać FM-owi.
Nie sądzisz zatem, że sama obecność Electronic Arts przy grze niejako zamyka ją na pewną grupę fanów?
Większość z nich poszukuje przede wszystkim realizmu, a nie przyjemnego wyglądu, czy kilku miłych dodatków. Uważam, że obecność EA jako wydawcy gry tylko pomaga serii. Dzięki niej mamy bardzo dużo licencjonowanych lig, ponad 10 tys. zdjęć zawodników oraz silnik meczowy z edycji FIFA. Bez loga EA trudno mi sobie wyobrazić markę FIFA Manager. Rzecz jasna, realizm jest bardzo ważny w produkcji takiego gatunku gier. Liczę więc na to, że coraz bardziej ku temu będzie skłaniało się również studio i wydawca.
Jednak jak pamiętamy, poprzednik FIFAM – Total Club Manager – próbował walczyć z konkurencją podobnymi środkami, które obecnie stosują niemieccy producenci. Tak jak dziś, można było wybudować stadion, czy stworzyć własną drużynę. Gra wydawała się czymś więcej niż zwykły menedżer, a jednak nie dawało to efektu. Nie sądzisz więc, że przez tyle lat coś powinno się zmienić?
Zmienia się i to bardzo dużo, choć pewnie dla osoby niegrającej w FIFA Manager ewolucji nie widać. Wiele elementów, które występują w produkcji EA zostało przenośnych do FM, więc widać, że każda kolejna wersja nie jest nastawiona na nowy wygląd oraz poprawę istniejących rozwiązań, ale również na dodawanie nowych opcji. Oczywiście, nie są one może tak rewolucyjne, jak dodanie przykładowo trybu 3D, ale na pewno polepszają całą rozgrywkę. W edycji 2010 dosyć dużą rewolucją było wprowadzenie trybu online oraz wsparcia interfejsu dla rozdzielczości HD.
Jednak tryb Online, jak można wyczytać w recenzjach, jest jedynie imitacją sieciowej rozgrywki, jaką oferuje chociażby FM Live. Nie sądzisz więc, że twórcy z powodu braku umiejętności muszą posiłkować się jedynie rzeczami błahymi, które nie wnoszą niczego do rozgrywki?
Rzeczywiście, tryb online w porównaniu do wersji offline jest drastycznie ograniczony. Według producenta było to podyktowane stworzeniem szybkiej rozgrywki, w której jeden sezon można rozegrać w 4-5 godzin. Wielu osobom ten pomysł przypadł do gustu, innym nie (w tym także i mnie). Nie zganiałbym tutaj decyzji o takim, a nie innym modelu tego trybu, na brak umiejętności. Zespół wspierany jest bardzo mocno przez oddział EA zajmujący się FIFA oraz sam nie raz pokazał, że potrafi tworzyć samodzielnie, jak np. FIFA 09 UT. Warto również dodać, że tryb online to dodatkowy. darmowy tryb, a nie oddzielna gra jak FM Live.
Nie sposób jednak oprzeć się wrażeniu, iż typowo menedżerskie opcje cierpią w FIFAM na mocne niedopracowanie. Jednym z dowodów na to może być fakt, iż tryb taktyczny dopiero niedawno został w pewien sposób rozbudowany. W zamian otrzymujemy ciągłe rozbudowywanie części graficznej bądź nieudane projekty – jak tryb Online. Czego więc według Ciebie Electronic Arts chce? Do kogo próbuje trafić?
Według mnie EA małymi krokami buduje solidną grę. Głównie dzięki prostemu i przejrzystemu interfejsowi, bo to w nim, jako menedżer, spędzasz mnóstwo czasu. Zdaję sobie jednak sprawę, że jeśli chodzi o szeroko pojęty realizm jesteśmy, w porównaniu z FM, w tyle. Pytasz, do kogo próbuje trafić EA – na pewno do ludzi, którzy nie maja styczności z takim gatunkiem gry. To właśnie dla takich osób tworzone są ekrany pomocy, uproszczony tryb taktyczny i formacji oraz asystenci. Myślę, że również do dojrzałych graczy, którym oferuje bardziej rozbudowane elementy niż ma to miejsce u konkurencji, jak np. konferencje prasowe.
A co z grywalnością? Wielu graczy, którzy źle oceniają FIFAM twierdzi, iż nie ma ona tego czegoś, co sprawia, że trudno oderwać się od monitora. Jest grą na chwilę, która początkowo urzeka wspaniałą oprawą, jednak jej blask gaśnie, gdy pozna się ją od wszystkich stron.
Zdarzają się osoby, które po rozegraniu 2 sezonów są znużeni rozgrywką, ale są również takie, które rozgrywają ich 50. Wszystko zależy od gracza. Od tego, jak prowadzi klub, na jakich elementach się skupia itd. Oczywiście, zawsze nadchodzi znużenie i oczekiwanie już na nową edycję. Wiele czasu poświęcamy więc na tworzeniu i wydawaniu dodatków, które na nowo przyciągają użytkowników do gry. Bardzo dobrym tego przykładem jest nasz flagowy dodatek Polish Giga Patch, dzięki któremu możemy prowadzić czwartoligowy zespół i doprowadzić go na sam szczyt Ekstraklasy, co nie jest łatwym zadaniem.
A jeżeli o trudnych zadaniach mowa, to kolejnym argumentem, który często pada przy okazji krytykowania gry, jest zbyt niski poziom trudności. Nie sądzisz, że jest to celowy zabieg twórców, którzy w głównej mierze skupiają się na rynku amerykańskim?
Trzeba przyznać, że poziom trudności rzeczywiście mógłby być wyższy. Apelowali o to bardzo licznie zaawansowani gracze i jest szansa, że zmieni się to w nadchodzącej wersji. FIFA Manager najlepiej sprzedaje się w Europie i to na ten rynek jest głównie nastawiona, widać to po liczbie licencjonowanych lig.
W takim razie – na czym nowy gracz powinien się skupić przy rozgrywce w FIFAM, by dać się wciągnąć na wspomniane przez Ciebie 50 sezonów?
Trudno odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ każdy z nas gra inaczej. Myślę jednak, że najlepszym trybem do tego jest opcja “Stwórz klub”, w którym zaczynamy dosłownie od zera, budując zespół zdolny dojść na sam szczyt ligi. Wiadomo, że osiągnięcie tego nie jest możliwe w ciągu kilku sezonów. Podobnie jak rozbudowa infrastruktury stadionowej do treningów lub stadionu w celu zwiększenia zysków z biletów.
Po wydaniu edycji opatrzonej numerem 2007, Electronic Arts postanowiło zmienić zespół tworzący grę. EA Spots zostało zastąpione zupełnie nieznanym niemieckim studiem – Bright Future. Czy według Ciebie oddanie produkcji takim ludziom było dobrym posunięciem?
Tak, ponieważ studio Bright Future zostało założone prez ludzi tworzących od początku serię TCM/FIFA Manager. Nie wiem, co skłoniło osoby do zmiany szeregów, ale w perspektywie czasu nie uznaje tego za złe. Studio nadal podlega pod EA i to ono w głównej mierze decyduje, jak ma wyglądać następna edycja gry. Warto również dodać, że BF w swoim dorobku ma nie tylko grę FIFAM, ale także bardzo dobrze przyjętą FIFA 09 Ultimate Team oraz UEFA 2008.
Niedawno otrzymaliśmy informację, że Championship Manager 2011 nie ukaże się ani na komputerach osobistych, ani na konsolach. Oznacza to więc, że FIFAM został sam na placu boju w walce z dotychczasowym liderem na rynku. Uważasz, że nowa sytuacja będzie Wam sprzyjać?
Decyzja o niewydawaniu CM nie jest pierwszym przypadkiem w historii tej serii. Wątpię również, aby taka decyzja miała tutaj duże znaczenie. Mówiłem już we wcześniejszych wypowiedziach, że 10. wydanie FIFA Manager zobowiązuje twórców do dopracowania tytułu, a tym samym przyciągnięcia nowych graczy. Czas po premierze pokaże, czy coś na rynku ulegnie, choćby w małym stopniu, zmianom.
Z kolejnych zapowiedzi coraz więcej wiemy o nadchodzącej odsłonie najnowszego Football Managera. Negocjacje kontraktowe w czasie rzeczywistym, ulepszony tryb 3D, kreator stałych fragmentów gry, dynamiczna reputacja lig i wiele, wiele innych – jeszcze niezapowiedzianych – zmian. Jak zapatruje się konkurencja na taką rywalizację? Czy zwycięstwo jest w ogóle możliwe?
Na każdej rywalizacji pomiędzy Football Managerem a FIFAM korzystamy my, gracze. Wiele z opcji, jakie znajdą się w FM, zapowiada się bardzo ciekawie, podobnie jak ma to miejsce u nas. Wspomnę między innymi o rozmowach transferowych podzielonych na tury negocjacyjne, w których, oprócz agenta, możemy zaangażować prasę. Jedną z dużych opcji, a zarazem nadzieją doświadczonych graczy, jest rozbudowany kreator taktyczny oraz zmieniony system oceniania zawodników. To tylko kilka przykładów, na efekty przyjdzie nam poczekać do wydania gry. Oczywiście zwycięstwo jak zawsze nie przychodzi od razu, myślę jednak, że te nowe elementy trochę przybliżą nas do pozycji lidera.
Obecnie jesteście jedynym polskim serwisem zajmującym się grą FIFA Manager. Mógłbyś przybliżyć naszym czytelnikom historię powstawania Waszej sceny?
Sama historia jest bardzo długa, więc opowiem to w dość dużym skrócie. Pomysł powstania serwisu www.fifam.info powstał w kwietniu 2008 r. dzięki inicjatywie moich przyjaciół – Bartosza Kiewry, Piotrka Sobolewskiego – oraz mnie. Powodem do stworzenia nowej strony FIFA Manager była zbyt słaba kondycja dostępnego wtedy forum społeczności FIFAM. W ciągu dwóch miesięcy stworzyliśmy portal, a wraz z nim zaczęły do nas napływać kolejne osoby. Dzięki nim udało się doprowadzić fifam.info do dobrego poziomu, jaki teraz reprezentujemy. Aktualnie jesteśmy jednym z najlepszych serwisów, o czym świadczą wysokie statystyki odwiedzin oraz liczba ponad 15 ty. ściągnięć naszego flagowego dodatku PGP. Warto również dodać, że nasz zespół redakcyjny ściśle współpracuje ze studiem a także pomaga w rozwoju FIFAM tworząc polską bazę danych oraz uczestnicząc w zamkniętych beta testach.
Wiemy już, co skłoniło Cię do zainteresowania się grą FIFA Manager. Chciałbym poznać również powód, dla którego nie zdecydowałeś się wybrać gry Sports Interactive.
Z FIFA Manager (TCM) jestem związany od kilku lat i można nazwać to po prostu przywiązaniem. Głównym powodem, dla którego nie zdecydowałem się zmienić tytułu był niezbyt przyjemny interfejs oraz sposób przedstawiania meczu. Oczywiście różnic między obydwoma tytułami jest o wiele więcej i wymienianie każdego z nich zajęłoby mi trochę czasu.
Cóż, mam nadzieję, że nadchodząca wersja Football Manager przekona Cię do siebie. Tymczasem serdecznie dziękuję Ci za wywiad.
Ja również dziękuję za poświęcony czas i zainteresowania marką FIFA Manager. Mam nadzieje, że ten wywiad, podobnie jak moja strona, pomoże Tobie, jak i czytelnikom CM Rev, ukazać drugą twarz serii FIFAM.